4 września 2016

Ikea Hacks, szafka rtv Besta


Czy można wykorzystać stare, drewniane nogi od komody?  Oczywiście, że można, a nawet trzeba. Także dzisiaj na szybciocha opowiem Wam jak to było z tymi nogami. A więc ktoś wyrzucił starą prl-owska komodę na wysoki połysk. Okropnie zniszczoną i
porysowaną. Komoda niszczała na deszczu, a jak nie padało to osiedlowi menele spożywali na niej swoje wyskokowe trunki:)

Czasami przechodziłam koło niej spacerując z psem. Knułam wtedy jak by ją jeszcze wykorzystać. Wykminiłam w końcu by odkręcic od niej nogi wraz ze stelażem. Oczywiście trzeba to było zrobić pod osłona nocy. Pewnego dnia mojego psiaka przycisło o trzeciej nad ranem. Wysłałam więc małżonka z psem i śrubokrętem w dłoni:) Na taką okazję wlaśnie czekałam.


Następnego dnia już działałam z nimi na balkonie. Na początek musiałam pozbyć się grubej warstwy popękanego lakieru. Sam papier ścierny nie dawał rady i trzeba było użyć opalarki. Dymiło się tak jakbyśmy grilowali całego wieprzka, ale przy pomocy małżonka dałam radę.


Później dokładne sklejenie poluzowanych części. Malowanie lakierobejcą Altax i można było skręcać mebel.




Tu zatrudniłam mojego niezastąpionego męża:) który przykręcił nogi do popularnej szafki rtv z Ikea.


Dzięki nogom szafka nabrała lekkości i jest teraz w stylu jaki lubię:) Wcześniej nóg żadnych nie posiadała, przez co wyglądała jak ciężki kloc. Jak się pewnie domyślacie zdjęcia" przed" zapomniałam zrobić. Cała ja;)




Zastanawiam się tylko czy nie namalować jej skarpetek, bo ostatnio moja przyjaciółka stwierdziła że nogi szafki zlewają się z podłogą. Sama nie wiem co robić, ponieważ skarpetki w salonie ma już jedna komoda i fotel Śnieżnik. Chyba byłoby tego trochę za dużo. Poradźcie co robić. Czekam na wasze sugestie.
Adriana.
Ps. Przypominam o konkursie z miętową półką. Jeszcze tylko 13 dni. Zapraszam do zabawy:)

42 komentarzy

  1. Ale super metamorfoza szafki! Ja bym skarpetek nie robiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbieram szczękę z podłogi, boska przemiana. Zupełnie inny mebel. Zgadzam się z Mariolą, skarpetek bym nie robiła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kobietki.Teraz to juz napewno skarpetek nie zrobię;)

      Usuń
  3. Świetne wykorzystanie nóg :) I dzięki za podpowiedź jak lakier usunąć, bo mam całą komodę z okresu PRL do renowacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pamiętaj długo nie podgrzewać bo dosłownie czarny dym nad miastem heh.

      Usuń
  4. Jest idealnie! :) Sprytny plan obmyśliłaś żeby pozyskać te nogi
    Nie maluj skarpet .
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ masz fantazję:)) Naraziłaś się osiedlowym menelom, moja droga;) A tak na poważnie, świetne wykorzystanie zniszczonego mebla, tzn. jego części bo rozumiem, że szafkę już miałaś. Całość wygląda rewelacyjnie.
    Też jestem na nie dla skarpetek. Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Menele mnie teraz nienawidzą ale co mi tam, było warto;)

      Usuń
  6. Super ta szafka teraz!
    Ja bym zostawiła nogi tak jak są - ewentualnie przemalowała podłogę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i o tym nie pomyślałam. Przemalować podłogę to jest myśl;)

      Usuń
  7. Genialnie! Że też rozmiar tych nóg spasował się z rozmiarem szafki :) Jestem pełna podziwu. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaraz wiedziałam ze nogi spasują;) Ale jakby były ciut węższe to tez nic by się nie stało.Gorzej gdyby szersze były.To nie wiem czy bym z nimi coś kombinowała

      Usuń
  8. Bardzo mi się podoba, choć sama skarpety do taboretu kuchennego domalowałam, to tobie odradzam, w tej wersji jest ok. Iwona J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Iwonko i chyba tak zostanie bo wszyscy mi radzą bez skarpetek;)

      Usuń
  9. Wygląda teraz ZUPEŁNIE w Twoim stylu.
    Znam to uczucie zdeterminowania, gdy przechodzisz obok takiej rzeczy kilka razy i nie wiesz jak się za nią zabrać ;) hehe...dobrze, że piesek wyczuł Wasze intencje i pomógł :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ada, jestem zachwycona Twoimi pomysłami <3 Szafka wygląda rewelacyjnie, mi by nie przyszło to do głowy :)
    I jeszcze muszę , bo się uduszę.... cuuudne rękawy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rękawy trochę już wyblakłe ze starości ale dziękuję, przekażę mężowi;)

      Usuń
  11. bardzo fajny pomysł i wykonanie :D podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i elegancko! My mamy szafki kuchenne z ikei przerobione na podobną komodę, tyle, że nogi i blat robiliśmy sami, z belek drewnianych. Uwielbiam takie przeróbki! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Idealny rozmiar :-) Skarpetek już wystarczy w takim razie, ale zrób szybki myk i podsuń ten szary dywan pod nogi komody. Zobaczysz jak teraz będzie pięknie mebel wyglądał na takim tle :-)
    Ja bym jeszcze coś pomyślała z tą górą - teraz jest bardzo kanciasta do drewnianych nóg. Może jakieś przecierki albo obrzeża pomalować... zawsze może być kolejna metamorfoza ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł z dywanem super,tylko że dywan za krótki;)Czyli znowu mam kolejny cel-wymiana dywanu w salonie na większy hihi.Mąż mnie udusi chyba;)

      Usuń
  14. Uwielbiam takie przygody! :))))
    Ta szafka jest teraz wyjątkowa i bardzo w Twoim stylu... :)
    ŚWIATNA!
    Miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm też muszę patrzeć pod tym kątem na wyrzucane meble :-) Super! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Szafka wygląda teraz rewelacyjnie. A z tymi skarbami śmietnikowymi sama mam problem, nawet nocą jakoś nie mogę zdobyć się na odwagę. Ostatnio przeszło mi koło nosa fajne krzesło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co zastanawiać.Gdyby jakiś super fotel leżal czy półka to nawet ludzmi w biały dzień bym się nie przejmowała.Na plecy i heja do domu:)

      Usuń
  17. Jak zwykle super kreatywna Kobieto:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ada- tylko Ty możesz wpaść na tak genialny pomysł. PODZIWIAM!!!
    przesyłam pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialnie! I dlatego uwielbiam tu zaglądać :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Ty spryciaro, masz rewelacyjną szafkę i ogryginalną, nic już z nią nie rób bo jest boska!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wymiary dopasowały się idealnie i wyszło mega super!
    Pozdrawiam, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana!!! jest cudnie.
    Ja też chodzę koło śmietnika w podobnym celu - zresztą mój kochany zerka jak wynosi śmieci!
    Świetnie że ocaliłaś nóżki - są rozkoszne - moja komoda tez takie ma :) więc wiem co mówię .
    BRAWO I OKLASKI!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chociaż nóżki z tego mebla udało się ocalic bo reszta w fatalnym stanie była i bez drzwiczek

      Usuń
  23. Świetny pomysł, mebel od razu nabrał lekkości i wyrazu :-) Co do skarpetek.. co się będziesz rozmieniać na drobne? Pomaluj podłogę, żeby się nie zlewało ;-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  24. Z niecierpliwością czekałam na tą metamorfozę. Jest bomba! :) Ale szczęściara z Ciebie, że trafiłaś na takie nogi! Pasują idealnie do szafki i idealnie do Twojego stylu :) Mojej ikeowej (tej samej) też chciałam dać nogi, ale jak popatrzałam na te wszystkie kable, które za nią się walają to stwierdziłam, że chyba nie chcę na nie patrzeć i niech ona sobie stoi na podłodze i je zasłania ;) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  25. No jestem pod wrażeniem! Wpadłaś na genialny pomysł! A skarpetki.. pomogłyby odciąć szafkę od podłogi, dobry pomysł :), no chyba że pójdziesz za radą Happy Place i będzie zabawa! pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny pomysł z tymi nogami i świetny efekt. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  27. Super do siebie spasowali ;))) Skarpetki może szydełkowe? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  28. osz Ty bestio, zajebiście żeś to wykminiła!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale niesamowita przemiana! I co za pomysłowość z Twojej strony żeby ze starej zniszczonej komody wykorzystać chociaż nogi! REWELACJA! :) Szacuneczek. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale niesamowita przemiana! I co za pomysłowość z Twojej strony żeby ze starej zniszczonej komody wykorzystać chociaż nogi! REWELACJA! :) Szacuneczek. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń