6 marca 2016

Słów kilka o misiu


Bardzo długo chorowałam na tą designerską lampkę w kształcie miśka Haribo.Widywałam ją w sieci i wzdychałam,. Do czasu aż i mnie trafiła się okazja kupienia jej, i to w bardzo przyzwoitej cenie. Przyjechała do mnie aż z
Ciechanowa. Sygnowana Messow Niemcy. Prawdopodobnie lata 70-te i 80-te. 

Jest wiele rodzajów miśków. Jedne mają bardziej zarysowane pyszczki i pazurki. Z kolei inne mają kokardki lub jedną łapkę skierowana do pyszczka. Są i takie z obydwoma górnymi  łapkami uniesionymi lekko ku górze. Wszystkie naprawdę urocze:)


Niestety nic więcej na jej temat nie wiem. Może ktoś z Was mi pomoże. Z chęcią przyjmę garść informacji.

Tymczasem wyszukałam dla Was w sieci kilka inspiracji z miśkiem w roli głównej.
  • Lampka z muszką przy szyi u Pauliny ze Style Recital  TUTAJ
  • Cudowne dwa miśki na znanej i lubianej Patynie  TUTAJ
  • Misiek z uniesionymi łapkami  TUTAJ
  • Zielony żelek u Myshowatej TUTAJ
  • Na koniec dwa identyczne misiaki jak mój,na niemieckiej i francuskiej stronce  TUTAJ i  TUTAJ
Jeśli dobrze pogrzebiecie, znajdziecie tego dużo, dużo więcej:)


A na zakończenie chciałam Wam jeszcze pokazać prl-owski, propagandowy plakat który zawisł u mnie w sypialni.



I bardzo stary wieszak z przedwojennego sklepu z konfekcją, który mieścił się w Bytomiu na Rynku.


Na dzisiaj to już wszystko. Dziękuję kochani, że do mnie zaglądacie. Pozdrawiam i do następnego wpisu.
Adriana.

34 komentarzy

  1. Gratuluję zakupu! masz cudne kaktusy ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Misiek jest ciekawy! Podoab mi się. Śmieszy mnie też plakat na ścianie :) Lubię takie! Zresztą wiesz :)
    Ja wcześniej ogladałam zdjęcia mieszkań/domów do wynajęcia albo do kupienia - tam też było wiele ciekawych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Twoją wytrwałość w wyszukiwaniu takich trochę retro rzeczy.Ja żyłam w tych czasach i niektóre przedmioty pamiętam :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Alicjo też jestem z tamtych lat, i też już jestem chyba retro hihi

      Usuń
  4. Fajnie, że udało Ci się upolować upragnionego miśka :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, jak to marzenia się spełniają- trzeba tylko bardzo chcieć ;P Misio słodki jak żelka (żelek?) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spełniają się , spełniają.Bo ja jak czegoś zapragnę to drążę temat, a raczej internet ;) i nie spocznę aż znajdę;)

      Usuń
  6. Świetna ta misiolampka, też chciałabym taką różową, albo zieloną, cudaśne są.Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. W moim klimacie jest zdecydowanie wieszak, ale Żelek też jest świetny. Poza tym plakat ma bardzo aktualne przesłanie, ciągle na czasie, komisje, szkodnicy i nieroby.
    Uściski.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się iż plakat już zawsze pozostanie aktualny:(

      Usuń
  8. Lubię jak wnętrza się czymś wyróżniają, są oryginalne, a takie designerskie dodatki są jak wisienka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dawno temu w jakimś czasopiśmie wnętrzarskim, było mega kolorowe wnętrze, kawalerka w zasadzie i tam stały dwa takie półmetrowe miśki. Zakochana w nich byłam. Potem to zdjęcie, wyrwane z gazety, gdzieś przepadło i teraz właśnie, trafiając do Ciebie, na nowo miłość wróciła :D Idę polować na takiego dla mojej Zu :)
    Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh , wiem kochana.Jest wersja jeszcze większa, właśnie chyba 50cm.Mój misiek ma 30cm.Pozdrawiam i dzięki za wizytę;)

      Usuń
  10. No ten plakat to dosłownie wymiata, szczerze mówiąc powinien taki wisieć na każdej klatce schodowej ;-)
    Misiek uroczy! Ciekawe jak się prezentuje zapalona lampka.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super misiak:) No i plakat jest rewelacyjny:)
    Cudnego nowego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka słodka lampka:-)
    Taki mały powrót do dzieciństwa sobie zafundowałaś:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocza lampa, sama chętnie bym z taką zamieszkała :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Misio jest przeuroczy i oczywiscie chcę takiego (zawsze jak coś u kogoś zobacze, to w pierwszym odruchu CHCĘ!);

    Ale najbardziej rozbawił mnie plakat, hehehrhe ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Misiek cudnej urody:) przypomina mi misie haribo które przywiózł mi tata z Niemiec w dzieciństwie (u nas wtedy były nieosiagalne). Lubisz takie perełki i Twoje oko wypatrzy meble z tego okresu :) co często piszesz w komentarzach u mnie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Misiak super. Moje dzieciaki oszalały by z radości ;) a plakat, jakby to powiedzieć, wymiata! :P
    PS: nie wiedziałam że Ty ze Śląska ;)
    Pozdrowionka! B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja hmmm, jakby to powiedzieć,uwielbiam takie dziecinne gadżety ;)
      I rzeczywiście jestem ze śląska a dokładnie z Bytomia.Tu w Bytomiu też mieszka Marcelina z Sisters About, a chyba w Gliwicach Aga z Happy Place.Możliwe że któreś kobity tež gdzieś niedaleko mieszkają ale to by trzeba wybadać i może jakieś spotkanko zorganizować;)

      Usuń
  17. świetny jest. cieszę się, że udało ci się spełnić kolejne wnętrzarskie marzenie. podziwiam twoją umiejętność wyszukiwania perełek.

    OdpowiedzUsuń
  18. ale super wymarzona zdobycz :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem, co ma w sobie, ale mnie także się podoba- słodziak:)

    OdpowiedzUsuń
  20. "Proszę Państwa oto miś, miś jest bardzo grzeczny dziś..." ;)
    Super miś! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam w sklepie tego typu lampki, ale na pewno nie był to taaaki miś :) Pamiętam z dzieciństwa, że były w sklepie takie napoje w takich butelkach... napój niedobry, ale miś był fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Adrianko, masz kobieto talent do wyszukiwania perełek, nie ma co! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. To ja chyba będę Cię prosić o takie poszukiwania dla mnie :)
    Jestem zachwycona...masz rękę do takich perełek!
    Pozdrawiam niedzielnie, Marta

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo podoba mi sie pomysł z farba tablicową w szafce :) w poscie same perełki! U mnie post dotycAcy aranzavji mieszkania

    OdpowiedzUsuń